Zdarza się, że pacjent z różnych powodów żąda od lekarza dostępu do dokumentacji związanej z jego leczeniem. Czy lekarz ma obowiązek taką dokumentację udostępnić, czy też może odmówić? A jeśli musi udostępnić, to w jakiej formie? I najważniejsze – czy wolno mu za to pobrać od pacjenta opłatę?
Na wstępie należy podkreślić, że pacjent ma nieograniczone prawo do otrzymania dokumentacji medycznej dotyczącej jego leczenia i opisu jego stanu zdrowia. Przy czym przyjmuje się, że udostępnianie dokumentacji ma miejsce tylko dla pacjenta pełnoletniego i który nie został ubezwłasnowolniony. To pacjent decyduje, czy chce posiadać informacje dotyczące jego stanu zdrowia oraz przebiegu procesu leczenia.
Z tego prawa pacjenta wynika więc obowiązek dla podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych udostępnienia pacjentowi, czy też jego przedstawicielowi ustawowemu, tej dokumentacji. W przypadku udostępniania dokumentacji medycznej przedstawicielowi ustawowemu należy zwrócić uwagę, że w przypadku małoletnich dzieci dokumentację udostępnia się rodzicom, przy założeniu, że nie zostali oni pozbawieni władzy rodzicielskiej.
Dodatkowo pacjent ma prawo do upoważnienia innej osoby do otrzymania dokumentacji medycznej dotyczącej jego leczenia i stanu zdrowia. Jeśli pacjent udzielił takiego upoważnienia, wówczas lekarz nie ma prawa odmowy udostępnienia dokumentacji medycznej.
Zgodnie z art. 27 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1318 ze zm.) dokumentacja medyczna jest udostępniana:
- do wglądu;
- przez sporządzenie jej wyciągu, odpisu, kopii lub wydruku;
- przez wydanie oryginału za potwierdzeniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu;
- za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej;
- na informatycznym nośniku danych.
Przepis ten wymienia pięć sposobów udostępniania dokumentacji medycznej. W doktrynie spotkać można dwie sprzeczne ze sobą interpretacje tego przepisu. Zgodnie z jedną z nich nie jest to hierarchiczne uporządkowanie sposobów udostępniania dokumentacji. Wybór rodzaju udostępnienia może być zależny albo od podmiotu, któremu ją udostępniamy, albo od treści wniosku wskazującego jeden ze sposobów.
Z kolei odmienny pogląd podkreśla, że układ metod udostępniania dokumentacji nie jest przypadkowy i wskazuje na intencję ustawodawcy. Preferowany jest, zgodnie z tym poglądem, wgląd w dokumentację, jako obarczony najmniejszym kosztem i ryzykiem utraty danych. Przekazanie oryginału powinno zaś być absolutnym wyjątkiem. Z tego poglądu wynika także konkluzja, że jeśli pacjent nie określił formy udostępnienia mu dokumentacji – przyjmuje się, że wystarczające jest jedynie umożliwienie mu wglądu w tę dokumentację.
Dokumentacja medyczna udostępniana jest do wglądu w siedzibie podmiotu udzielającego świadczeń, czyli najprościej mówiąc w interesującym nas przypadku – w gabinecie lekarza dentysty. Wgląd może nastąpić zarówno do dokumentacji w formie papierowej, jak i do baz danych. Co warto podkreślić – w tym przypadku pacjent może korzystać ze swojego prawa jedynie w gabinecie – nie może domagać się takiego dostępu w innym miejscu.
Dostęp może nastąpić również przez sporządzenie i wydanie pacjentowi wyciągów, odpisów, czy kopii (wydruków) dokumentacji.
W ujęciu słownikowym „wyciąg” oznacza „skrótowy wypis z obszerniejszej treści, urywek, fragment wypisany z większej całości, skrót”. Z kolei „odpis” to „kopia oryginału, tekst odpisany”. Natomiast „kopia” jest „dokładnym odtworzeniem oryginału”.
W przypadku udostępniania oryginału dokumentacji lekarz będący jej właścicielem powinien zadbać o pokwitowanie jej odbioru, zastrzegając sobie obowiązek zwrotu po wykorzystaniu.
Dzięki ostatnim nowelizacjom dokumentacja może także zostać przesłana za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Przy czym ustawodawca ma tu na myśli wiadomość poczty elektronicznej (e-mail) a nie przesłanie faksu. Przy przesyłaniu dokumentacji tą drogą należy zadbać o jej odpowiednie zabezpieczenie tak, aby nie była ona dostępna dla osób trzecich.
Dokumentacja medyczna może zostać przekazana także na informatycznym nośniku danych, którym jest materiał lub urządzenie służące do zapisywania, przechowywania i odczytywania danych w postaci cyfrowej.
Lekarz powinien udostępnić dokumentację bez zbędnej zwłoki. Jako, że określenie to nie doczekało się definicji ustawowej, należy przyjąć, że działanie „bez zbędnej zwłoki” powinno być rozumiane, jako zakaz nieuzasadnionego przetrzymywania spraw bez nadania im biegu oraz bez przewlekłości w działaniu.
Co to oznacza w praktyce? Otóż lekarz powinien udostępnić dokumentację w jak najkrótszym czasie, niekoniecznie natychmiast.
W doktrynie niekiedy pojawia się stanowisko, że wydanie takiej dokumentacji powinno nastąpić maksymalnie w ciągu 30 dni. Przy czym nie jest to pogląd poparty przepisami.
Warto także podkreślić, że dokumentację wydaje się na wniosek pacjenta. Przepisy nie określają, jaką formę ma on przybrać. Jednak należy uznać, że ma to być wniosek oczywisty i niebudzący wątpliwości, Dlatego też przyjmuje się, że złożenie takiego wniosku telefonicznie, faksem lub e-mailem nie jest możliwe. W takiej bowiem sytuacji lekarz nie ma pewności, kto jest rzeczywistym wnioskodawcą.
Jeśli chodzi o opłaty za udostępnienie dokumentacji medycznej podkreślić należy, że lekarz nie ma obowiązku ich pobierania, ale ma takie uprawnienie. Ograniczenia w tym zakresie wynikają z treści art. 28 ust. 4 ustawy. Rozróżnienie wysokości opłaty zależy od formy, w jakiej następuje udostępnienie. W przypadku wyciągów lub odpisów należy kierować się wysokością przeciętego wynagrodzenia w poprzednim kwartale, począwszy od pierwszego dnia następnego miesiąca po ogłoszeniu przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”. Kwota ta nie może być wyższa niż 0,002 tego wynagrodzenia. W przypadku kopii dokumentacji medycznej nie może przekraczać 0,0002 wskazanego wynagrodzenia, a w przypadku udostępniania dokumentacji na elektronicznym nośniku danych nie można ustalić odpłatności wyższej niż 0,0004 przeciętnego wynagrodzenia.
Wgląd do dokumentacji i przesłanie jej za pośrednictwem e-mail jest, zdaniem prawodawcy, zwolnione od opłaty.